- Wirus na twojej stronie internetowej?
- Co się stanie, gdy twoja strona jest zawirusowana?
- Skąd się bierze wirus na www?
- Jak usunąć wirusa z www?
Z pewnością pamiętasz przynajmniej jedną sytuację, w której po wpisaniu słowa kluczowego w wyszukiwarkę Google pojawił się wynik z informacją: Ta witryna mogła paść ofiarą ataku lub Ta witryna może wyrządzić szkody na Twoim komputerze. Co prawda wirusy na stronach z reguły są aktywne jedynie przez kilka pierwszych dni, jednak nie masz pewności, czy wirus dalej istnieje i czy Twój program antywirusowy zapewni odpowiednią ochronę. W takim wypadku najbezpieczniej w dany adres po prostu nie klikać. Na szczęście Google często samodzielnie blokuje dostęp do zagrożonej witryny. Wejście jest możliwe tylko w przypadku ręcznego wpisania adresu w polu adresowym.
A teraz wyobraź sobie, że w taki sposób oznaczono Twoją firmową stronę internetową. To sytuacja, której w żadnym wypadku nie możesz zignorować.
A teraz wyobraź sobie, że w taki sposób oznaczono Twoją firmową stronę internetową. To sytuacja, której w żadnym wypadku nie możesz zignorować.
Takie okoliczności wymagają profesjonalnej interwencji. Można odnieść wrażenie, że wirus sam przywędrował na stronę, ale niestety z równą łatwością z niej nie zniknie. Nawet jeśli złośliwy kod przestanie atakować odwiedzających, to wyszukiwarki i programy antywirusowe dalej będą traktować stronę jako zarażoną, a więc niebezpieczną.
Jakie mogą być skutki zignorowania wirusa?
- Na początku strona internetowa zacznie zarażać komputery osób odwiedzających. Wpłynie to bardzo negatywnie na wizerunek firmy w oczach klientów.
- Następnie programy antywirusowe będą rozpoznawać stronę jako zawirusowaną, a więc zablokują dostęp do niej.
- Jednocześnie wyszukiwarki, w tym Google, zablokują dostęp do strony z własnych wyników wyszukiwania. Ten i poprzedni punkt mogą spowodować zniknięcie aż 90% odwiedzających. Jeśli pozyskujesz klientów przede wszystkim za pośrednictwem internetu, stracisz wielu z nich.
- Gdy złośliwy kod będzie długotrwale rezydował na stronie, wyszukiwarki stracą zaufanie do witryny i obniżą jej pozycję w wynikach wyszukiwania. Mogą też całkowicie usunąć ją ze swojego indeksu.
Wirusy zazwyczaj posługują się jedną drogą: pozyskaniem hasła do serwera FTP, gdzie znajdują się pliki strony. Jeśli hasło zapisane jest w programie do obsługi FTP i nie zostało należycie zabezpieczone, wirus ma do niego łatwy dostęp. Wystarczy, że użytkownik zainfekuje komputer, odwiedzając inną zarażoną stronę internetową.
Zdarza się też, że serwer, na którym stoi strona, został nieprawidłowo skonfigurowany. Im więcej osób ma dostęp do strony, tym większa szansa, że hasło wycieknie. W związku z tym stronę internetową należy umieszczać w katalogu, do którego nie wejdzie nikt niepowołany.
Pierwszym etapem jest odcięcie drogi zakażenia. Trzeba znaleźć potencjalną ścieżkę, którą wirus przywędrował do serwisu, a następnie ją zabezpieczyć.
Drugi etap to odwirusowanie strony, czyli usunięcie złośliwego kodu z zarażonych plików. Czasem okazuje się, że wirus uszkodził część prawidłowego kodu strony, a więc strona przestaje działać poprawnie. W związku z tym podczas procesu usuwania wirusa należy obowiązkowo zweryfikować wszystkie pliki i sprawdzić działanie wszystkich mechanizmów strony.
Takie zadania nie są łatwe i warto zlecić je specjalistom. Mamy szerokie doświadczenie, dzięki czemu całą operację przeprowadzamy sprawnie, bez pominięcia żadnego etapu.
